Zawory
Zawory zostały wymontowane i ułożone w pudełku z oznaczeniem cylindra z którego pochodzą.
Żaden nie ma żadnych uszkodzeń ani zbyt dużych śladów zużycia - jedynie zmatowienie trzonka w miejscu współpracy z prowadnicą. Oczywiście na zaworach wytworzył się nagar.
Zawory ssące:
Zawory wydechowe:
Ponieważ zawory były wyjęte, zdecydowałem się na ich oczyszczenie i wypolerowanie. Wykorzystałem do tego wiertarkę, nóż oraz papier ścierny o różnej ziarnistości. Trzonki zaworów okleiłem taśmą klejącą (dla zabezpieczenia powierzchni) i zamocowałem w wiertarce. Dobrałem odpowiednie obroty wiertarki i zacząłem czyścic z nagaru. Najpierw grubsze płaty oderwałem przykładając nóż. Następnie czyściłem papierem ściernym o coraz drobniejszym ziarnie. Po wyczyszczeniu z nagaru zawory wypolerowałem papierem wodnym.
Po tym zabiegu zawory prezentują się znacznie lepiej:
Zawory ssące:
Zawory wydechowe:
Po wypolerowaniu wszystkich zaworów, dokładnie je umyłem naftą. Tak samo wyczyściłem sprężyny, talerzyki i popychacze hydrauliczne. Teraz cały komplet czeka na montaż :-)
Oczywiście zakupiłem komplet nowych uszczelniaczy - takie same jak były oryginalnie. Aby ich nie uszkodzić przy przewlekaniu przez zamek zaworu zrobiłem specjalny "grzybek" nasuwany na koniec trzonka. Patent bardzo prosty - kawałek koszulki termokurczliwej i zapalniczka :-)Wygląda to tak: